| !To co wycieczke należy zacząć! KKkkk niestety znów plaża <3 "P |
| Tym razem jedziemy na miodową wyspę - stan Parana. |
To co z samego rana cała grupą wymieńców spotkaliśmy się pod Klubem Rotary o 7oo... no nie znowu trzeba wcześnie wstać -.-" ale spoko, od czeego jest autobus.
Jechaliśmy tam około 2h.
Najlepszy żart - w Kurytybie było strasznie zimno, wszyscy pozabierali ze sobą swetry i ciepłe ciuchy. Jaka była pogoda nad wodą- PRZEPIĘKNE SŁOŃCE i GORĄC!
Tylko przyjechaliśmy zjedliśmy obiad i poszliśmy na plaże *.*
Poszliśmy do sławnej jaskini na tej wyspie ^^
| Na wyspę jedynie można łódką dopłynąć... |
| Musieliśmy ze sobą zabrać trocchę rzeczy, bo tam trochę trudno ze spożywczym xP |
| Niektórych dopadła lekka choroba morsk - dla mnie był to relax ^^ |
| Nasz kochany Japo-negro :) Kensho z Japonii |
| Juan i Alfonso (Meksyk) jako piraci |
TWÓRCZOŚĆ JASMIN z NIEMCZECH
| I |
| <3 |
| U! |
| Ja z Juanem z Meksyku ;D |
| Wspaniała plaża! |
![]() |
| Należy nam się odpoczynek... |
| Póżniej Rotex zagonił nas na spacer po plaży do fortecy. |
| Ja wraz z Delphin (Belgia) |
| Latarnia morska. |
Kolejnego dnia pojechaliśmy na drugi koniec wyspy by po podziwiać piękno natury!
| Irma z Meksyku, my pretty Mexican girl ;D |
| BUUu! |
Pożniej poszliśmy odpocząć sobie na plaży - spacer był bardzo męczący jakąś godziną łaziliśmy...
Niestety długo tam nie posiedzieliśmy po czekał na nas obiad a potem wracaliśmy do lodowatej Kurytyby.
Niestety długo tam nie posiedzieliśmy po czekał na nas obiad a potem wracaliśmy do lodowatej Kurytyby.
![]() |
| Po wycieczce.... |
A w Kurytybie wieczorem - zimnica.
Rodzina się ze mnie śmiała bo się zdążyłam spalić tam na plaży "P
Był to udany i wspaniały weekend z wymieńcami!
| BRAZYLIJKI! |




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz