czwartek, 4 sierpnia 2011

Leaving home… Entering into a new reality!

    Te chwile nie należały do najłatwiejszych… ostatnie zakupy, nagłe olśnienie aby się  jeszcze dopakować i pożegnania…   Chce podziękować Wszytkim za te cudowne ostanie chwile ! To jest mój ostatni wpis z Polski (!), następny już będzie pochodził prosto z nowego świata !
Macie jeszcze miesiąc wakacji, korzystajcie z nich, dobrze wam radze, hehe !

Moja podróż do Kurytyby...
    Za parę godzin czeka mnie pobudka około 3 nad ranem…hmm, może się jeszcze załapie na kawę na lotnisku. Nadawanie bagażu zaczyna mi się gdzieś po 4.
    ROZWIĄZANIE KONKURSU --> ze sobą zabieram skromne 46 kg + 10 kg na pokład + torebka damska + rotariańska marynarka.
    Ale wracając... pierwszy lot mam do Amsterdamu, potem dwie godzinki na lotnisku i przesiadka do samolotu lecącego do Sao Poul, mały odpoczynek już w Brazylii i lot do mojego miasta. Planowo mam być tam gdzieś o 21 czasu brazylijskiego, czyli gdzieś o 2 rano czasu polskiego.

Jeszcze raz dziękuje za pożegnanie i ostatnie chwile w Polsce !
A w szczególności : Klaudii za spontaniczne zorganizowanie spotkania ^^ Igusii i Polci za wspaniałe wyjście na "Kafkę", Gosi i Zuzi za wspaniałe popołudnie i Ninie za dzisiaj !

Będę za wami tęsknić, ale czas szybko płynie i za rok, znów się spotkamy! See ya !

P.S. Jak macie jakieś pytania, to piszcie odrazu ! :* Ale jak nie będziecie mieć pytań, to też piszcie :)

BRAZYLIO NADCHODZĘ !

1 komentarz:

  1. Gaaaaaabi!!! Jak pierwszy dzień?? Wiem, że pewnie nie masz na nic siły, ale napisz chociaż że żyjesz :p

    OdpowiedzUsuń